poniedziałek, 19 listopada 2012

here i go again

tym razem w innym towarzystwie (z tych dwóch atrakcji Anka wybrała pisanie doktoratu), zupełnie odmiennej (zimowej) scenerii, ale do tej samej Gruzji (chociaż z nowym premierem). Plan jest taki, żeby odwiedzić dwie strefy wojny, zjechać na nartach z Kaukazu, przedostać się przez zasypane śniegiem drogi do swańskich górali i spotkać się ze wszystkimi starymi znajomymi. Jak już jednak wiecie, robienie planów przed wyjazdem do Gruzji jest zupełnie bez sensu. A zatem budziet szto budziet! Zapraszam od 28 listopada.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz